Otóż chciałam wam już o tym filmie i książce dawno opowiedzieć. Więc Książka jest kapitalna to trzeba przyznać ale wg mnie np lepsze zakończenie jest w filmie. Nie podoba mi się Gus czyli główny i "okładkowy" bohater w filmie. Nie jest fajne to, że w filmie omijają temat przyjaciółki Hazel (głównej bohaterki i narratora). Ale po za tym ani do filmu ani do książki nie mam nic. Trzeba przyznać że to niesamowita historia nie tyle miłosna, ale też mówiąca o walce z samym sobą i uzmysławianiu sobie kim jesteśmy i co zmieniamy w życiu innych. Polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz