środa, 30 marca 2016

Wszystko.

Bartek może dostanie prace. Załatwiłam dzisiaj, że mój obóz wyjdzie taniej o 150zł. Napisałam streszczenie "Króla Edypa", jutro kartkówka z trygonomerii. Wracam do szkoły, wracam do gry. Znowu testy, kartkówki, siedzenie po kilka godzin na dupie, godzenie teatru, szkoły, treningów i obowiązków domowych. Miodzio. Powodzenia wszystkim w...życiu. Zawsze jest się z czego cieszyć.

PS: Polecam II cz. "Czarownica piętro niżej" pt.: "Tuczarnia Motyli" Marcina Szczygielskiego.

niedziela, 27 marca 2016

27.03.2016

Dzisiaj przyjechal do mnie Bartek i Amelia. Bylo Milo. Potem jak Amelia pojechala pojechaliśmy po Monie. Spacer po pogorii. Nauka jazdy. Palenie w centrum Będzina. Potem do mnie. Lezalam z nim na lozku. Plecami przytulona do jego klatki i brzucha. Trzymaliamy się za ręce. Gadaliamy z Monią siedzącą na fotelu. Czując go przy sobie i jego zapach wszędzie i slysząc ich glosy i śmiech bylam szczęśliwa. Nikt nie mógł nas skrzywdzić. Nie liczylo się wczoraj to z dwóch lat, ani jutro to za 1000 lat. Bylo tylko teraz. Zachcialo mi się plakac ze szczęścia i oczy juz mialam jak szklanki, ale żadne z nich tego nie zauważyło. To dobrze.

https://youtu.be/mtf7hC17IBM

wtorek, 15 marca 2016

Sen nocy wiosenno zimowej

Nicol wlamala się na blogi i pisala okropne rzeczy. Co się później okazało robila to bo mnie kochala. Rozmawialam z nią w dużym pokoju. Nagle cos nam strzelilo jak to w snach i Monie zjelysmy spodnie nawzajem z siebie. I wszedl Bartek. Zamknelam drzwi ale Bartek byl silniejszy. Jak zobaczyl nas w polowie nagie to bez słowa chcial wyjść ale tlumaczylam ze nic się nie wydarzylo i rzucilam mu się na plecy. Nie wyszedl z domu ale byl zly i to bardzo. Usiadl na kanapie a ja zwinelam się w kulkę na foteku. Bylam przerażona wizją stracenia go i bylam zła że myslal ze go zdradzilam. Rzucil we mnie jednym z moich sfetrow bo widzial ze się trzese. Nalalam innym goscią wina i na tym się to skonczylo.
Zdradzenie najwspanialszej osoby z moim największym wrogiem. Stracenie mojego calego świata z mojej winy. Najgorszy koszmar jaki mialam.

wtorek, 8 marca 2016

Dzien kobiet...na słodko

Rano dokladnie o 6:15 pod moim blokiem pojawil się dexter. Bylismy umuwieni i w ogóle ale budzienie mnie o tej godzinie gdy mam na 10 do szkoly jest dowodem szczególnego okrucieństwa. Nie mniej jednak jezdzenie do DG a potem do Będzina i do Sosnowca i odprowadzenie mnie do szkoly bylo bardzo mile jak i jedzenie razem śniadania. Jest moim prywatnym braciszko-idiotą ale i tak go uwielbiam. Moge na nim polegać. Oddał krew w Sosnowcu. Potem SPR z ang. A na geo każda dziewczyna na lawce miala zestaw jak na zdjęciu: tulipan i torebka z czekoladą i blyszczykiem. Bylo to bardzo urocze. Czekoladę dostalam wczoraj od taty.
Trening dzisiaj osty boli mnie od nadgaratkow po łokcie. Na lewym łokciu mam wielkiego siniaka. Dzieło Bartka który nosil mnie i obijal o framugi. Ale mimo to lubie jak mnie nosi. Czuje się w tedy bezpieczna i tak blisko niego... Ale juz dosyć tych kretynakich opowiadań. Jutro zdawanie ang i kartkowka z pp oraz teatr. Wiecie co to oznacza? Że zaraz idę spać i wstaje z samego rana :/

niedziela, 6 marca 2016

Jestem w dołku

-Chcialabym przerwę.
-Ale ja nie chce. Kocham cię.
-Ja ciebie tez.
Chyba. Chyba nie chce przerwy. A raczej chyba jej chce. Chce ale się boje. Boje się że to wymknie się spod kontroli. Boje się. Związki są po to żeby radosnym budzic się co dnia. A jak narazie wiem że nie żyje dla niego mimo ze moglabym za niego umrzeć. Więcej czasu. Błagam. Więcej czasu na cierpliwość przede wszystkim. Cierpliwość dla moich przyjaciół. Za wspieranie mnie. Za boską cierpliwość i wybaczanie. Za samodestrukcje. Za paradoksy. I brak chęci do życia wiec topienie się w pracy. I zmęczenie. Ciągle zmęczenie które męczy samym sobą.

Uro Patryka

Bylo...bylo. Na tym skonczmy. Ludzie z problemami nie nadają się do picia na urodzinach. Ludzie z problemami nadają się do picia na stypach.