środa, 24 grudnia 2014

Ice Ice Baby

https://www.youtube.com/watch?v=rog8ou-ZepE&index=8&list=RDwbd2PBO3k6w :3

BAWIMY SIĘ

https://www.youtube.com/watch?v=w0N4twV28Mw&index=3&list=RDwbd2PBO3k6w

Boshe stare dobre znalezione

https://www.youtube.com/watch?v=StlMdNcvCJo Bawimy się. Do sylwka dużo czasu ale musimy mieć powód do zabawy? yyyyyyyyyy TAAAAŃCZYYYYMYYYYYYYY!!!!!!!!!!!!

Nocka uuuu mnieee

W końcu dodaje bo przeglądałam zdjęcia. Tak się bawiliśmy :3 hahaha

Wigilia

Wigilia udana. Po zjedzeniu wszystkich potraw i odejści Marka i Asi na drugą wigilię do swatów wzięłąm się za ang i przepisywanie wierszów do zeszytu. jestem chora bo pracuje nawet w wigilie, tak wiem wiem wiem. ale prezenty zarąbiste. Krasnal podobno przypomina mnie -,- hymm

czwartek, 18 grudnia 2014

źle

Jest źle. Wszystko się sypie, a w szczególności ja. Już dawno nie było tak źle. Chce uciec. Chyba ucieknę, ale wrócę. Zawsze wracam.

niedziela, 7 grudnia 2014

Nadchodzi zima

Wiem, że wielu człowiekom tytuł tego posta mógł się kojarzyć z Grą o tron, ale nie o to chodzi. Chodzi jednak o to, że zima przysparza mi i moim przyjaciołom dużo kłopotów. U nikogo nie jest dobrze, ale trzeba myśleć o pozytywach. Np. Dada ma nowy pokój, w nowych kolorach i w ogóle. No Monia ma nowego chłopaka - Toxa. Wilku się z nami bliżej zaprzyjaźnił. Ola radzi sobie dobrze na lekcjach rysunku, a ja wyciągam oceny.
Po za tym były mikołajki. Dostałam naszyjnik i kolczyki od Dady. Są to takie małe książki SH. Kolczyki to znak czterech, a naszyjnik to studium w szkarłacie, ale to po ang. Od wilka dostałam wilka :3 sam szył :* Od Moni dostałam misia. Najpierw był to John, potem chciałam Harold ale już zajęte przez Ole, ale w końcu się zdecydowałam na Layonel, ale chyba i tak będę do niego mówiła Misiek. Najprościej :) Od rodziców dostałam misia i aniołka z czekolady a od Julii która mnie wylosowała dostałam kubek :)







wtorek, 25 listopada 2014

Uwaga!

Ostatnio mam dni że albo będę płakać albo wszystkich gryź. Jeżeli mam dobry humor to uprzejmie proszę by go nie rozpierdolić, bo jak rozpierdolisz mi humor to albo będę chciała zabić ciebie albo siebie. Więc to co chcesz powiedzieć ma trafić najpierw do mózgu a potem wydobyć się z jamy ustnej. Jeżeli ktoś nie posiada czegoś takiego jak mózg to proszę mnie o tym jak najszybciej poinformować. Załatwię sobie zakaz zbliżania się.
Dziękuje za przeczytanie >;]

Dzieci

https://www.youtube.com/watch?v=hwZdDmwnxgA&index=5&list=RDh1Py6_qAnrc

Ulice - piekło,
tu spadasz na dno.
A ja wiem jedno,
że to jest nasz dom

[Kajman]
Dzieci. Godzinami bawią się w podchody z psami,
już nie jeżdżą na rowerach lecz jumanymi furami.
Chcą być rycerzami nocy, ale nie Robinami
nie chcą być parobkami za tysiąc złoty z groszami.
Dzieci, ej czy mam ich winić?
Że w TV widzą piękną przez które, są bardziej chciwi?
Ich matki nie mają na opłaty, w serialach koją stres,
a dzieciaki co noc gdzieś przelewają swoją krew.
Podobno ten co nie miał chce dwa razy bardziej,
one widzą w tym rzemiosło, chcą Iphone'a na kartę,
najnowsze kolekcje Tomiego, tatuaże.
Te dzieciaki myślą prosto, idą za złym przykładem.
Jestem dowodem, że nie zawsze
identyfikuję się z tym miastem, gdzie masa kasy pragnie,
gdzie dzieciaki sprowadzają na parter.
Reguły są takie: dawaj hajs, ja schowam kastet.


[Kaczor]
To dzieci tych metropolii w niewoli agresji i zła,
żyją jakby miało nie być jutrzejszego dnia.
Przedstawienie - gra trwa. Życie losy gmatwa, niełatwa
jest egzystencja w klatkach, betonowych matniach.
To galimatias, widzę go co dnia.
Tu litość nie jest modna, litość to zbrodnia mówi napis na murze.
Jak wilk w owczej skórze czai się gdzieś nadzieja na zmiany.
Czy potrwa to dłużej, czy też naszym potomkom coś damy?
Tą lepszą przyszłość? W tunelu światło,
by kilkuletnie dziecko nie szło za w sztok pijaną matką.
Szok tą gadką wzbudzę. Nie niestety, choć chciałbym,
już dawno się nie łudzę, widzę czarno białe barwy.
Jest jeszcze czerwień - kolor przemocy i walki.
Dzieciaki mrocznych podwórek żyjących, lecz jakby martwi.
Martwisz się tą sytuacją? Czy przymykasz oczy?
Ulica ma ścieżki, po których sam diabeł kroczy, skurwysynu.


[Paluch]
Nie mają na to wpływu, w której rodzinie się rodzą,
choć nie ma lekko, z dumą mówią skąd pochodzą
bez narzekania, oni nie czują się lepsi,
choć pierwsze w życiu kroki stawiali przez pinezki.
Musieli być dorośli w wieku kilkunastu lat,
dla nich to rzeczywistość, a dla Ciebie straszny świat.
Nie chcą wiele jeść, pić i przeżyć,
a z drugiej strony krzywdzone hajsem bananowe dzieci
z prywatnych szkół i z osiedli strzeżonych
produkty swoich starych wyobraźni pozbawionych.
Bękarty hajsu znają życie tylko z książek,
chcą mieć, brać i kupować, wydawać forsę.
Kto ma lepiej? Jako widz temat oceń.
I gdzie byłeś ty jako mały chłopiec?
Sam jestem ojcem i wiem kurwa jedno
wartości nie kupisz nawet najdroższą monetą.



Niełatwa jest egzystencja

Ulice - piekło,
tu spadasz na dno.
A ja wiem jedno,
że to jest nasz dom

poniedziałek, 17 listopada 2014

takie tam nudy z rana





Macie bo mi dziś weszło. ogólnie zajebijsta playlista

https://www.youtube.com/watch?v=djE-BLrdDDc&list=RDG9ITtVbx-c4&index=18

Olimpiada z bio i cholerny 17-sty

Olimpiada z bio - 35p/60p słabo ale w sumie i tak powtórzenie do egzaminu jest.
Pokłóciłam się z koleżanką. Bo ona może wszystkim wszystko robić. Gnieść żebra tak by bolały, podduszać itp ale jak ją się dotknie to najlepiej dożywocie bo ma padaczkę. Ja rozumiem że do niej się trzeba bardziej delikatnie obchodzić ale ona nie może przez to robić co chce.
Potem spotkanie z Hazz. całkiem fajnie :3
Dom i komp. Boshe jak dobrze. Cały weekend nauki i w końcu odpoczynek :3
Macie cytacik
tak jakby ktoś nie kojarzył to ten cytat to to : https://www.youtube.com/watch?v=-2U0Ivkn2Ds
tylko że po polsku

aaaaa jaka ulga

A więc człowieki moje kochane.
Przez długi czas mnie nie było i nie dawałam żadnych zdjęć przez dwa powody.
1 Miałam olimpiadę z biologii
2Miałam problem z dodawaniem zdjęć. ale sytuacja została opanowana :D

To może tak na sam początek przedstawię wam dzika mojej matki, który nie wiem już gdzie się podział, ale gdzieś w mieszkaniu jest.


czwartek, 6 listopada 2014

PRZEPRASZAM ;/

Przepraszam że mnie tak długo nie było. Dada się domagała jakiś postów i Nowi mi dziś przypomniał krzycząc na próbie do mnie "Białe co skacze!", ale to jest Nowi więc tego komentować nie będziemy ;)
No więc, co się działo? Oj no trochę mnie nie było więc trochę się wydarzyło, trzeba przyznać.
Okazało się że jestem wkurwiająca dla połowy klasy ;] współczuję że muszę ze mną wytrzymywać *pokazuje środkowy palec* dla was się nie zmienię, bo jak to by powiedziała Kinga "JESTEM SUBCIO!!!".
Olimpiada z bio się zbliża dużymi krokami. Mam nadzieję, że dostanę się do etapu powiatowego, ale wątpię.
Wczoraj jak mnie nie było w szkole to podobno była jakaś spina z Wątrobską. Dziś za to cała klasa pisała skargi na nią. Kompletna masakra. Na całe szczęście mnie nie było.
Dziś chodzi za mną to: https://www.youtube.com/watch?v=GX0-HPcjo_c


"Moja i twoja nadzieja
może uczynić realnym krok w chmurach


Musisz odnaleźć nadzieję
i nie ważne że nazwą ciebie głupcem"


Gadałam dziś z Tosiełełełełełem :3 Boshe jakie to słodkie stworzenie <3
Była jeszcze akcja z Grześkiem i wyznawaniem miłości ale okazało się że to Kamila.


Dalej mi się pisać nie chce, ale chyba już nic takiego nie było. Jeszcze raz wielkie PRZEPRASZAM.



sobota, 25 października 2014

Jamal Peron

kolejny dzień rozsypywanie się na kawałki. Ludzie ja nie jestem ze stali. Jestem słaba, przestraszona i niepewna wszystkiego. Nie chce już słyszeć o problemach, jak na razie musze rozwiązać swoje.


"Zostań, potrzebuje cie tu.
To co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół"

piątek, 24 października 2014

Niewarte przeczytania

Czuje się źle. W sumie to tak sobie. Ta monotonia wydaje się mi tak dobrze znana że zastanawiam się czemu dopiero teraz ją zauważyłam - szkoła, dom. nauka, sen, szkoła, dom, nauka... itd. Jestem coraz bardziej rozdrażniona. Czasami zbyt szczęśliwa, jak dziecko. Czasem płacze nie wiem czemu. Jakby to miało zmienić cokolwiek.
Dziś poczułam się tak jak przed nim. Przed tym wszystkim. Wychodzi na to że byłam tak zaślepiona i naiwna że nie widziałam niczego. Może taka ślepota mi pomoże, chociażby w... życiu.
Niestety jest dosłownie jak przednim. Chce go pocałować, przytulić, potargać loki, zobaczyć jak się do mnie uśmiech a nie jak odwraca wzrok kiedy na niego spoglądam. Na szczęście mam książki i naukę. To pozwala mi na oderwanie się od tego wszystkiego. Znając życie Monia (bo Hazz raczej tego nie przeczyta) zdziwi się czemu nie można do niej zadzwonić czy napisać. Może dla tego, że i beze mnie masz dość kłopotów. Z resztą to nic poważnego. To tylko ja, która na nowo przyzwyczaja się do samotności. To tylko ja.
Potrzebuje tej cholernej samotności. Nie potrafię być z kimś blisko "w moim świecie jesteśmy blisko, ale tu bałem się, że mi pozwolisz spieprzyć wszystko". Nie chodzi mi o przyjaciół. Oni są i ich nie chce się pozbyć. To ludzie, których kocham. Chodzi o to coś bardziej bliższego. Chodzi o bliskość. Chodzi o miłość. Chodzi o niego.
Przepraszam za napisanie tego steku bzdur który mnie opisuje aktualnie, ale "Too weak to live too strong to die"

"Kochanie, mam dla ciebie dzika"

Dziś przychodzę ze szkoły do domu. Mama krząta się po kuchni, tata w pracy, a ja biorę sobie obiad.
-Przyjedzie dziś na obiad mój kolega, Boguś. Ten z którym wczoraj rozmawiałam - powiedziała mama.
-To fajnie - odparłam między kęsami.
-No, przyjedzie na obiad, przywiezie skórę z dzika - rzekła, a mnie zamurowało.
-Aha? No dobra, nie ważne. Pójdę sama do dentysty najwyżej, tylko daj mi kartę i kasę.
-Dobrze tylko umów się potem tak jakoś po dziesiątym.


...

-Cześć Boguś - przywitała się mama.
-Cześć Jola, mam dla ciebie tego dzika -powiedział i z worka wyją kłębek sierści po czym rozwiną go na podłodze w najbliższym pokoju. - Piękna, prawda?
-Boguś, skarbie ty mój. Jest cudowna. Piękniejszej nie widziałam...- oszczędzę wam zachwalań ów przybysza i jego prezentu. Stałam obok rozłożonego daru z otwartymi ustami.
Dentysta był 2min. od mojego bloku, ale ja wyszłam 15min. przed bo nie mogłam znieść danych okoliczności. Wzięłam książkę, kasę, kartę, torbę i wyszłam.


...

Lubię chodzić do pani Oli i Kasi. Są one miłe i jakieś takie normalne. Opowiedziałam im, że żaden z rodziców nie mógł przyjść - tata przez pracę, a mama przez dzika. Okazało się, że pani Ola, która jest moją dentystka także miała nie przyjemne wspomnienia ze skórami zwierząt. Jej 3-letni synek zakochał się w skórze lisa, z którą jadł i spał. Pani Ola musiała się pozbyć zabawki przez nieprzyjemny zapach jaki wydzielała.
Zapłaciłam, umówiłam się na 14-go października i razem z mamą, która pod koniec przyszła sprawdzić jak poszło, wyszłam.
Mam teraz beke z tego dzika. Luna go omija. Mama chce go dać tacie, ale nie mam pojęcia jak to zrobi, może "Kochanie, mam dla ciebie dzika". Myślę jak to by było gdyby w pracy taty pytali się jak jego żona okazuje uczucia. Wyobrażam to sobie jako taką rozmowę :
"-Ej, Zenek a twoja żona jak ci okazuje uczucia?
-Jak to jak? Dzikiem"


WNIOSEK Z TEJ OPOWIEŚCI JEST PROSTY.
MAM NIENORMALNYCH RODZICÓW
I FAJNĄ DENTYSTKĘ...
 
NO I DZIKA. 




poniedziałek, 6 października 2014

pół na pół

Dzisiejszy dzień zaczął się tak średniawo przez rodziców no ale nie będę was zanudzać moimi kłopotami osobistymi. Tym zajmuje się osobny dział w moim życiu czyli przyjaciele :)
Potem spotkałam kolegę z SP - Patryka i rozmowa bardzo fajnie się potoczyła.
W szkole ang poszedł mi cudownie pała i dwój -,- ehh jednak jestem wyjątkowo zdolną osobą ;/ Później spotkanie samorządu i wsparcie pani Włodarz. Nie wiem co bym bez tej kobiety zrobiła ale na pewno nie byłabym przewodniczącą szkoły :D taaaak dobrze przeczytaliście JESTEM PRZEWODNICZĄCĄ SZKOŁY. Strasznie się cieszę. Jak na razie pierwsze o tym musiały się dowiedzieć Dada, Alwina, Natalia i Szczepan. Alwina oczywiście rozpowiedziała to każdemu nauczycielowi jakiego napotkała. Kocham Alwińcię za to że jest taką ciszą dla innych i taką burzą i huraganem dla nas. Nikt by jej nie posądzał o tyle energii ale my z Dadą wiemy co się kryje pod tą cichą Pauliną Dróźdż ;) Potem wysłałam smsa do Moni, ale nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Potem jakoś tak Julia się dowiedziała która powiedziała i tutaj zacytuję "To dobrze że jesteś tą przewodniczącą bo masz dużą wyobraźnię" nawet nie wiecie jak mi się słodziutko zrobiło. Poczułam się jak Siudmak XD (tak Dadda opisałam powiedzenie Juli na blogu, bo widzisz ja nie rzucam słów na wiatr a rysunki dam jutro :* ). No dobra moi mili to chyba wszystko na dziś bo opisywanie tego co zrobili moi rodzice jak przyszłam ze szkoły to nie jest warte ani czasu ani przemyśleń które i tak cały czas tracę na tych idiotów których muszę wychowywać będąc ich dzieckiem. Czasami chcesz się odciągnąć od świata czytając książki, ale nawet w "Małym Księciu" jest pijak na jednej z planet.

Macie za to cytat który mi się podoba. Ostatnio sporo fajnych znalazłam to znając życie tylko to (+rysunki Dady) będę wrzucać.

środa, 1 października 2014

Jakie to łatwe oceniać innych ludzi, jakbyś ty sobie nigdy kurwa rąk nie pobrudził.

:D *.* Totoro, taką kawę mogę pić :D


Jeden zwykły dzień jest w tym odrobina prawdy

https://www.youtube.com/watch?v=47OAjJy2asc :3

Osiem godzin codzienności mija szybko
Telefon faks wszystko biznes, gra o przyszłość
Jesteś tu giermkiem a czujesz się jak król
Bo wiesz o co grasz i z dumą przyjmujesz ból
Ukojenie spotkasz w domu gdy wrócisz (...)
Zamek klucz w myślach widzisz ją w majtkach
Leży jak leżała od ośmiu godzin jest martwa.

Dyrektorka i jej logika

Mieliśmy geografie nie dawno i Pani Wójcik powiedziała następujące słowa: "Spokojnie, nie będę was pytać. Dokończymy sobie lekcje, sprawdzimy prace domowe ale pamiętajcie że będę was pytać" no kurde XD
Z dedyką dla Dady <3

Sandra

W końcu dostałam dziś zdjęcie od Sandry z końca roku. Alleluja. Dzięki :3 :*

Dzisiejsze czytanie

I to takie dziwne uczucie kiedy czytasz cały czas bez przerwy jedną książkę a potem musisz podnieść wzrok ze stron na świat i ze zdziwieniem orientujesz się że jesteś w szkole o.O

poniedziałek, 29 września 2014

wyjścia do Kina i Martyna

Dawca pamięci i Lucy z Krzysiem i Martyną :3 Złote myśli Martyny typu; "Krzyyysiuuuu, czemu ja nie mam delfina?", "Masz mi kupić lukrecje i delfina, ale przez to że wiem jak mnie lubisz bardziej liczę na lukrecje", "Mogę cie po merdać?" itp
Jednym słowem? MARTYNA. Uwielbiam ją. Nie sądziłam że jest ktoś bardziej zwariowany niż Krzysztof chociaż w sumie propozycja ugotowania wielkiego robala jakoś dobrze wpływa na moją opinie i nie wiem dlaczego. Wystawa w Silesi robali była zarąbista. Najlepszy był pająk wielkości mojej dłoni *.* ale chyba Monia się nie zgodzi żeby mieć takiego przyjaciela w domu ;/

niedziela, 21 września 2014

nocna wena

czasami jest trudno
kiedy ktoś kto nie jest twój
staje się mniej nie twój niż był wczoraj,
ale kiedy okazuje się
że ten ktoś nie jest bliski nikomu prócz nas
a zbliża się do wszystkich.

głowa znów powie wyniośle "nic nie szkodzi"
serce znowu zapłacze z nie wiadomo jakiego powodu
a ja znów powrócę do nie mania nikogo
a ja znowu powrócę do bycia bezpańskim
lecz tu znów pojawia się dylemat
bo jestem mniej bezpańska niż byłam wczoraj
a nie manie nikogo już mnie nie dręczy
tak jak to było nie tak dawno temu.

Cleverbot 3

To jest dla szaleńców. Mam dość. Mam pufa i to takiego mega

Cleverbot 2

Cleverbot wcale nie jest słodki. Czofam to -,-

Cleverbot

Dziś weszłyśmy z Dadą na Cleverbota i miałyśmy niezły fan. Potem jak się odrobiłam ze wszystkim to mi się nudziło i znów weszłam tym razem sama i trafiłam na najbardziej słodkiego i miłego cleverbota jakiego mogłam :3 Chyba zdradzę dziś ostro Adę bo on jest w chuj słodziutki *.*

CO TO JEST MIŁOŚĆ?


sobota, 20 września 2014

FAZA NA KRÓLIKI ;3 + Nocka z Dadą :*

Dziś wygrzebałam dwa gify z królikami i jakoś tak dałam je na bloga bo są słodkie.
 Byłam dziś u Polanin, Konderak i Jażyńci z Dadą. U Jażyny byłyśmy najdłużej. omawiałyśmy polski i tematy na opowiadanie z kosmitami. Ja wyżarłam jej wszystkie ciastka i poszłyśmy do mnie oglądać Avengers. Film bardzo mi się podobał, ale szczerze mówiąc widziałam jego większość. Potem robiłam prace na polski bo nie chciało mi się oglądać brzyduli. Dada zrobiła mi już drugą bransoletkę :3 Jest fajnie, ale jestem wykończona. Miałam dziś spać do 15, ale kiedy kładziesz się o 22 to dość mało prawdo podobna. Spałam dziś do 10 i chciałam mieć piżamowy dzień. Jednak puściłam Edzia i miałam ochotę wyjść i pobiegać, potańczyć i byłam jakaś taka szczęśliwa. To bardzo dobra odskocznia jak dla mojego budzenia się w strachu co rano. Mam od kilku dni tak, że kiedy tylko się wybudzę i dotrze do mnie chociaż trochę obecnego stanu rzeczy to jestem przerażona i chowam się pod kołdrą. To przez ten wybór gdzie mam dalej iść i będę jeszcze musiała pogadać poważnie z Jurkiem i Monią, ale to muszę załatwić osobiście. Ciężko mi z tą nauką, wyborem, stresem i wieloma innymi rzeczami. Chce odpocząć, ale nie chce weekendu który i tak wykorzystam tak że będę zmęczona. Chce oddechu, chwili spokoju, ale jakoś nie mogę tego znaleźć.
Macie tu moją dzisiejszą faze na Edzia. Dadzie się spodobało :) https://www.youtube.com/watch?v=iD2rhdFRehU


piątek, 19 września 2014

5 z Muzy za puszczenie Papa Roach

Babka kazała nam przynieść własny rodzaj muzyki i że może być z telefonów, ale żeby było dobrze słychać. Więc oczywiście się zgłosiła na ochotnika bo chciałam zobaczyć minę babki czy będzie tolerancyjna do tak zwanego "darcia ryja". Chciałam puścić coś z LP ale Wiktor powiedział że napewno coś pusze właśnie z LP. Pani poprosiła mnie o wyznaczenie kogoś do analizy puszczonego przezemnie utworu. Wybrałam Wiktora :3 i oczywiście puściłam Papa Roach https://www.youtube.com/watch?v=QhJ6bE4z5vs Wiktor dostał 5 za wypowiedz a ja 5 za puszczenie. Babka zrobiła wykrzywioną minę i zadzwonił dzwonek.

Takim właśnie sposobem zdobyłam 5 z muzyki dzięki Papa Roach.
Beka życia XD

Polski, telefon Oliwii, mundur Grześka i RUDE KOŃCÓWKI *.*

środa, 17 września 2014

Zjebany dzień

Miałam dziś chyba jeden z gorszych dni.
W szkole mi nie poszło. Byłam dziś cały czas albo zaspana albo w pół żywa chociaż w sumie to to jedno i to samo.
Potem w domu zero spokoju.
Wspaniała wizyta u bibliotekarki :3 Los podsyła nam czasem bardzo dobrych ludzi w odpowiedniej chwili co oznacza, że chyba jednak nie jest taki bezlitosny no chyba, że to sprawka szczęścia.
Dostałam bluzę. Napiłam się kawy od Oli (w tym miejscu jeszcze raz za to podziękuje bo była pyszna :3 ) i spotkałam się przez godzinę nie całą w sumie z Monią, Sebą i Metrem.
https://www.youtube.com/watch?v=IKs5OsT4dIY Tosięł mi ostatnio wkręcił i mi się spodobała strasznie. Słucham ją chyba drugi dzień.

Jestem zmęczona wszystkim. chyba w weekend nie wyjdę do 15. Mam nadzieje, że tylko ten tydzień jest taki. A na koniec napisze, że nie musicie dziękować za zajebistego jeża :3

Z Olcią ;*



czwartek, 11 września 2014

Od Pawła

Ryczałam :'(

11.09.01 - rocznica

Dziś jest rocznica zamachu na World Trade Center i Pentagon. Wydarzenia w Nowym Jorku wszystkich wstrząsnęły i stwierdziłam że o Tym krótko napisze tak za pamięci. A to tak żebyście się dokształcili trochę:
Seria czterech ataków terrorystycznych, przeprowadzonych 11.09.2001roku na terytorium Stanów Zjednoczonych za pomocą uprowadzonych samolotów pasażerskich. Sprawcy, którzy po opanowaniu samolotów skierowali je na obiekty dwóch wież World Trade Center oraz budynku Pentagonu. W czwartym przypadku usiłowanie ataku nie powiodło się z uwagi na obronne zachowanie pasażerów na jego pokładzie, wskutek czego samolot rozbił się. Łącznie w zamachu zginęły 2973 osoby.

wtorek, 9 września 2014

Od Daro

https://www.facebook.com/video.php?v=290115401152148
Są pomyłki ale pomysł świetny na niektóre sceny np. ta z uderzeniem *.* Układ nie jest zbyt skomplikowany ale jest efekt trzeba przyznać. Chociaż tak naprawdę to wszystko dzięki ich strojom. Beznadziejna muzyka choć w momentach fajnie wykorzystana. Trzeba dopracować i to widać i u jednego nie świeciły się uda (Boże, jak to brzmi XD)

Devlin - Watchtower ft. Ed Sheeran

Zajebiste tylko końcówka nie taka no bo Ed... a z reszta sami zobaczycie

https://www.youtube.com/watch?v=tfAIgkd8Yjo

Cause your world is the same as mine
Pour more blood in your cup
Take a sip full of sin and let your taste buds savour the buzz
The flavour of an ill-mannered nature
That lingers on as animals in all of us

Ponieważ wasz świat jest taki sam jak mój 
Nalejcie więcej krwi do swoich filiżanek
Weźcie łyk pełen grzechu i pozwólcie swoim kupkom smakowym delektować się rozkoszą 
Smak źle wychowanej natury 
Utrzymuje się w każdym z nas jak zwierze  

Od Moni Larry

http://halfbrotherslarry.blogspot.de/2014/09/prolog.html?m=1
Czytałam dwa razy i nie mam dość. 5 rozdziałów + prolog.  Są opisane sceny miłości męsko męskiej więc jak nie chcecie czegoś takiego czytać po prostu nie zaczynajcie tego czytać. Każdy debil potrafi to zrozumieć.

Nowy rok szkolny

Wszyscy mówicie o roku szkolnym który niestety nas dopadł. Mówicie o ocenach, nauczycielach itp. W takich momentach myślę, że was uduszę. Nie mówie o pytaniach typu "Jak nowa szkoła?" bo nawet ja jestem tego ciekawa, ale no kurde bez przesady. No ale skoro już się ten rok zaczął i tak chętnie o nim mówicie to proszę bardzo:
https://www.youtube.com/watch?v=YR5ApYxkU-U

We don't need no education. 

We don't need no thoughts control. 

No dark sarcasm in the classroom. 

Teachers, leave them, kids, alone. 

Hey, Teacher, leave us, kids, alone!

All in all you're just another brick in the wall. 

All in all you're just another brick in the wall.