Monia tego nie przeczyta, bo już nie czyta mojego bloga, jestem tego pewna. Więc mogę spokojnie napisać, że cały czas czekam aż pojawi się przy jej imieniu i nazwisku mała zielona kropka żebym mogła napisać. Chciałabym się zapytać jak było w Wojkowicach i przeprosić ją że jestem taką wredną suką jeśli chodzi o Rybcie, ale chyba to nic nie da. Spokojnie, powiem Rybci. Nie dam rady tego nie powiedzieć, pewnie z nią zerwę, bo nie powinnam jej krzywdzić w taki głupi sposób i to z kim popadnie. Bo nikt nie zasługuje na to co robię, ale niestety nie zmienię się pod tym względem, jestem na to za słaba.
Jeśli byłabyś w stanie zapytać mnie co tam u mnie to odpowiedziałabym że źle, że tęsknie, ale boję się do ciebie napisać, bo boję się co możesz mi odpisać i nie wiem co mam zrobić i gubię się, bo zawsze do mnie pisałaś albo dzwoniłaś, a teraz jest cicho, i mogłabym krzyczeć godzinami, ale nadal będzie cicho.
Nie wiem czy potraktujesz to poważnie czy wyśmiejesz bo nigdy nie byłaś na tyle nieprzewidywalna by przewidzieć co zrobisz, wiec skończę to wypisywanie tych bzdur i tylko powiem że mi cie brakuje, ale to nic nie znaczy bo i tak tego nie przeczytasz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz