czwartek, 1 marca 2018

Wypad

Mialam ostatnio wypad z Alec Dadą i Alanem. Bylismy w goliacie w sosnowcu na jedzeniu i potem pojechalismy do latawcs w Będzinie. Gadalismy smialismy sie i pilismy. Od bardzo dawna nie pilam wiec dosyć szybko zaczęło mi być fajnie. W dodze do latawca jechalismy tramwajem. Na calej lini zabraklo prądu więc tramwaj stał z jakies 30min. W tym czasie w tramwaju z Alanem tanczylam belgijke. Caly twamwaj się trząsł wiec musielimy to robic bez wiekszych skoków. Było bardzo zimno. Te ostatnie mrozy były okropne a szczegolnie wieczorem. Więc taka belgijka przynajmniej nas troche rozgrzala. W latawcu zamowilismy sobie shoty. Dwa wylalam na Alex. Miala cale spodnie mokre wiec musielismy w latawcu troche posiedziec zeby jej wyschly nogi. Postaram się dodac zdjecia z rego wypadu ale ostatnio mialam z tym problem wiec nie jestem pewna czy mi się to uda. W latawcu nie mozna bylo palic w srodku eka. Wiec wyszlam sobie na zewnatrz a tam taki starszy gosciu okolo 40lat zaczął ze mną gadać. Skonczylo się na tym że proponowal mi maryśke (odmowilam) ale potem zaciagnal mnie do swoich znajomych. Okazalo się ze jest z imprezy urodziniwej ktora byla w latawcu wiec solenizantowi zyczylam wszystkiego najlepszego i spierdolilam do Alana Dady i Alex. Powiedzieliśmy tam trochę a potem pojechalismy do Alex bo bardzo nie chcialam wrócić do domu. Ten wypad mial na celu uchlac Alex. Mowila że się to udalo Ale wydaje mi się ze cos poszlo nie tak bo to ja bylam narąbana w 3dupy. Po drodze do Alex kupilam cytrynowke i 7upa i robilam ludziom drinki. Potem przyszedl tata Alex i Mariusz ale oni pili razem. Maniek się nie dołączył do mnie Alex Dady i Alana. Dada i Alan pojechali do domu a ja nie chcąc czy chcąc padlam na lozko Alex i tak zostalam do rana. Mielismy z Alex poważna rozmowę. Bo widzicie Alex to moja przyjaciolka ale mi się podoba. Kocham Mariusza i jestem tego pewna ale to nie oznacza że inni nie będą ni się podobac. Co za tym idzie jemu tez mogą się podobac inni. I jemu tez podoba się Alex. I po pijaku o wszystkim jej powiedziałam. Powiedziała mi że ja się jej pofobam od poczatku a Maniem dla niej to taki brat. Po czym zapytalam się co bedxie dalej a ona zapytala sie mnie co czuje do Mariusza a ja powiedziałam że go kocham zgodnie z prawdą. Alex wtedy stwierdzila że sprawe mamy rozwiązaną. Chociaz potem w szkole byla taka bardziej ode mnie oddalona. Rano po nocowaniu u niej wymiotowalam 4 razy. I okolo 8rano od niej poszlam do Mariusza ktory w nocy wrocil do siebie. Powiedzialm mu wszystko i niby nie jest na mnie zły. Podobno cieszy się że ta sprawa zostala wyjasniona. Nie wiem czy mowi prawdę czy nie. Wierzę mu ale jakos za lekko to przyjął. Mam nadzieje ze po mniedzy Alex i mną nie bedzie jakiejs zmiany. Z Mankiem uklada mi się bardzo dobrze. Juz nie mogę sie doczekac az się do niego przeprowadze. No i będę z nim mieszkala niedaleko Alex

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz