Hej. Studia pochłaniają mnie prawie w całości reszta to korki i chęć mieć trochę życia prywatnego. Zbliża się sesja. Wypdowadzilam się z domu. No ogólnie to... Jest lepiej niż było ale mam dzisiaj jakiś spadek formy. Moja niechęć do wszelkich działań sięga zenitu. Nie wiem co mam z tym zrobić. Może zachce mi się potem ale szczerze wątpię. Macie jakieś swoje sposoby na takie okropne dni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz