wtorek, 1 listopada 2016

Kraków x2

Najpierw wycieczka szkolna do Krakowa. Szuflady Szymborskiej, Dom jakiegoś tam poety i odwiedzenie towarzystwa medyczno-lekarskiego.
Potem z Bartkiem w sobotę tak sobie pozwiedzać. Byliśmy w kościele Mariackim, na sukiennicach, w pijalni czekolady wedla, na targi książek się nie dostaliśmy bo kolejka otoczyła pół budynku.
To była cudowna sobota.
Jak wróciliśmy do Katowic i jechalismy do mnie to nasz kochany Passat odmówił dalszej jazdy. Podobno pasek rozrządu się przesunął o dwa ząbki i uszkodził... głowicę? Nie wiem no coś tam uszkodził. Ale koniec końców. Passat najpierw został przewieziony na plac wujka a potem lawetą do mechanika. Mój miś nie będzie miał auta przez około tydzień.
No cóż. Czasem tak bywa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz