Byli wszyscy! Wujek Heniek, ciocia Gosia z mezem i Olą, Marek z Asia, Krzysiek z Martyna i Amelią, nawet moja matka chrzesna z mezem i córką Kinga i oczywiście moj ojciec chrzesny z Warszawy wraz z żoną i dwójką synów. Kasy sie troche zebralo, bizuterii też a impreze w koncy zaskończylam w mieszkaniu Marka i Asi z Mariuszem. Było genialnie :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz