Witam
Korzystam z okazji, że mój doktor zajęty jest odrabianiem czegoś co ja uważam za bezsensowne. Właściwie to nie wiem co napisać aby was usadysfakcjonować bo prawdopodobnie wszyscy jesteście idiotami. Zostałem zmuszony wysiedzieć dzisiaj 4 godziny w szkole, katorga, nuda. Czemu nie mogę sobie odpowiedzieć po co nam szkoła, ograniczenie ludzkich umysłów powinno być karalne. Kształtowanie ich w sposób odgórnie założony lub też taki jaki ktoś sobie wymyślił nie pomaga w rozwoju zbuntowanego nastolatka. Mój doktor przed chwilą stwierdził, że nie rozmawiam tylko stukam bardzo szybko w klawiaturę. Nie domyślił się jeszcze, że robię mu włam na bloga właściwie dlatego, że mojego nikt nie czyta. Święta były okropne siedzenie z 12 osobami w tym samym pokoju przy byciu socjopatą nie służy niczemu dobremu. po 5h miałem ochotę wymordować połowę salonu więc uciekłem do siebie, a potem Jawn wyciągnął mnie na dwór, było to jak zbawienie. No i chciało mi się palić jedna wielka masakra. Zastanawialiście się kiedyś na lekkością samotności? Bo ja praktycznie codziennie lubię być sam, ale brakuje mi mojego doktora codziennie jak powietrza w zasadzie nie rozumiem czemu tak jest przecież twierdzę, że sentymenty to defekt. Może dlatego, że to mój John a nie czyjś inny. On kocha paradoksy i miejsca zbrodni, a ja jestem paradoksem i wyglądam jak miejsce zbrodni więc dogadujemy się nie najgorzej.
Zostawiam was z tym krótkim przemyśleniem bo mojemu przyszłemu lekarzowi coraz bardziej nudzi się odrabianie matematyki i za chwilę tu zajrzy.
~Sherlock
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz