Odstawiłam się. Nałożyłam nowe zakolanówki które dostałam od B. na walentynki. Jeszcze wam ich nie pokazywałam ale to najwyżej jutro wam pokażę. Świetnie się bawiłam. Potem miałam nie przyjemna akcje z bratem Oliwi. Tańczyłam z nim i jak mnie odchylił to nie przytrzymał za dobrze i upadłam na plecy a on na mnie. Obsługa poleciała do mnie i dała mi lód w sciereczce. Bartek mi go przykładał do pleców i było nawet ok. Oliwia dostała 17 buziakow i jednego klapsa od swojego taty. Wypiłam kilka kieliszków i trochę wina. Nie licząc brata oOliwii to było naprawdę bardzo fajnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz