środa, 9 kwietnia 2014

 Miałam to dodać wczoraj bo dotyczy to wczorajszego dnia ale jakoś nie miałam czasu. Napisałam to tonąc w emocjach na szybko na kartce.

Mózg mi wysiada. Najpierw piszę tutaj, że S. R. K. to osoba, której chce, a potem kiedy ona chce żebym się do niej przytuliła ja odmawiam. Kurwa jaka ja jestem głupia.Powiedziałam że się już do niej wyprzytulałam a ja tak naprawdę chciała bym utonąć w jej ramionach. Jezu na co to wszystko? Czemu nie mogę jej powiedzieć co czuje, jak bardzo ją potrzebuje? A potrzebuje jej bardziej niż tlenu bo tlen jest zbędny kiedy jej nie ma. Kiedy znalazłabym się w próżni  i do tego bez niej, najpierw umarła bym z tęsknoty a dopiero potem ewentualnie z braku powietrza. Ciekawa jestem co by było gdyby czytała tego bloga? Jaki kom. by pod ten post dała? Co by było gdybym podeszła do niej bez słowa i pocałowała te usta które tak pragnę? W przytuleniu oparłabym głowę na ramieniu które jest moim ukojeniem. Co by było gdybym powiedziała jej że jest dla mnie wszystkim? Czy zostawiłaby mnie z niczym?

+ https://www.youtube.com/watch?v=Bfu9litrr38
"NIE UMIEM POWIEDZIEĆ TEGO ŻE WCIĄŻ JESTEŚ DLA MNIE PRAWDZIWYM POWIETRZEM''

PS: PZK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz