wtorek, 3 czerwca 2014

Przyjazd Krzysia

Dziś poszłąm do szkoły mimo choroby bo w sumie nie doskwiera mi ona tak jak wczoraj. Przynajmniej mogę mówić. Gardło mnie już tak nie napierdala i tylko kaszel i katar nie ustępują ;/

Krzysiu dziś przyjechał :D nie będę wracała do pustego domu i nie będę sama w domu więc mieszkanie samemu mi nie grozi. Pasuje mi ta opcja :) No i jak skończę "Pięćdziesiąt twarzy Greya" to w końcu będę mogła przeczytać "Chłopcy" Jakuba Ćwieka :D No i czeka mnie jeszcze dwie książki o SH, dwie pozostałe części Greya i druga część chłopców. Boże jaram się :3 Ile czytania tyle radości :) Przynajmniej mogę uciec myślami tam gdzie nikt mnie nie znajdzie i tam gdzie nikt mnie nie zrani

Spotkanie z Sandrą o 18:10 na przystanku :3 Nie mogę się doczekać. Dawno jej nie widziałam i mam nadzieje że zostanie na trening. Mam nadzieje że z nogą już dobrze :) No i odliczamy do obozu kochana :D

NIENAWIDZĘ SIEDZIEĆ SAMA W MIESZKANIU!!! za dużo złych możliwości :'(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz