Impreza i u Dady była boska. Nosiłam się bo jedne leki już odstawiłam ale w sumie dowiedziałam się o tym na imprezie od Oli bo bierzemy te same tabletki że z nimi mogę pić więc nosiłam trochę. Było mi fajnie. Byłam wesoła i świetnie się bawiłam.
Potem jedyne co to Bartek był na mnie zły że my nie powiedziałam że piłam i jak byłam podpita to do niego pisałam. Czemu ja zawsze muszę zrobić coś nie tak? Mam chłopaka moich marzeń a cały czas robię w stosunku do niego coś nie tak. Kiedyś będzie mieć tego dość. Prędzej czy później ze mną nie wytrzyma. A szkoda. Tak bardzo go kocham.
Ale przynajmniej impreza była bardzo udana. Dawno się tak nie bawiłam
niedziela, 8 stycznia 2017
Było fajnie...nawet bardzo, ale jak za dobrze to źle
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz